sobota, 13 sierpnia 2011

Krewetki po tajsku

A teraz zastosowanie dla zielonej pasty curry:

SKŁADNIKI:
500 g krewetek, najlepiej surowych (szarych) i nie takich znowu małych
500 ml mleczka kokosowego
zielona pasta curry
kawałek świeżego korzenia imbiru
sok z limonki
otarta skórka z limonki
łyżka cukru trzcinowego (może być brązowy, ale jasny)
łyżka sosu rybnego
świeża tajska bazylia lub świeża kolendra do podania


WYKONANIE:
Krewetki rozmrażamy i obieramy, jeśli używamy surowych, a jeśli gotowanych i obranych to tylko rozmrażamy i odsączamy. W głębokiej patelni lub rondlu na kilku łyżkach mleka kokosowego podsmażamy łyżeczkę zielonej pasty curry. Dodajemy łyżkę obranego i pociętego w nitki imbiru, a następnie resztę mleka kokosowego. Gotujemy sos na małym ogniu mieszając od czasu do czasu aż zgęstnieje (w przepisie, z którego się uczyłam było napisane, że ma być: gęstszy od śmietanki, lecz znacznie rzadszy od beszamelu). Dolewamy łyżkę soku z limonki (i trochę otartej skórki), łyżeczkę cukru i łyżkę sosu rybnego, mieszamy, wrzucamy krewetki i gotujemy na niedużym ogniu przez 5 minut. W razie potrzeby można dodać więcej soku z limonki lub więcej cukru.
Tak przygotowanym sosem polewamy ryż lub makaron ryżowy, albo - w wersji fusion - szerokie wstążki z pszennego makaronu. Posypujemy kolendrą lub tajską bazylią i podajemy.

Kiedy już zasmakujecie w tym daniu możecie je zacząć modyfikować - np. do pasty curry na samym początku dodać pokrojone drobno chilli lub/i czosnek, a zamiast krewetek użyć innych owoców morza albo kurczaka pokrojonego w cieniutkie (bardzo!) plastry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz