sobota, 24 września 2011

Amerykańska sałatka ziemniaczana

Tak wyglądają ziemniaki, które najlepiej nadają się do sałatek.
Taką właśnie sałatkę ziemniaczaną dostaniecie w każdej amerykańskiej restauracji, gdzie popularnie występuje ona jako jeden z możliwych dodatków (side dish). Doskonale sprawdza się jednak także jako osobne danie. Jest to moja ulubiona sałatka ziemniaczana i jedna z ulubionych sałatek w ogóle. 
Warto zwrócić uwagę na ziemniaki, jakich używamy (nie tylko do tej sałatki). W przepisie Roupe na którym bazuję ziemniaki są różowe (chodzi o kolor skórki) i od kiedy udało mi się je znaleźć na jednym ze straganów Tomexu, nie kupuję innych. Świetnie sprawdzają się również w zupach i innych potrawach, gdzie zależy nam na zachowaniu kształtu ziemniaka. Poza tym są wyśmienite w smaku.


SKŁADNIKI:
1,5 kg różowych ziemniaków, ugotowanych w mundurkach, obranych i pokrojonych na ćwiartki wzdłuż, a potem w plasterki
1/2 szklanki posiekanej drobno cebuli
1 szklanka drobno posiekanego selera naciowego
4 duże jajka ugotowane na twardo i pokrojone w kosteczkę
1/2 szklanki pokrojonych w kosteczkę korniszonów
1 1/2 szklanki majonezu (ja preferuję Hellmans oryginalny; można wymieszać z jogurtem lub śmietaną)
sól
biały pieprz


WYKONANIE:
Mieszamy składniki :) Sól i pieprz są opcjonalne, używając majonezu nie będziesz ich raczej potrzebować. Jeśli zaś masz to szczęście (a ze statystyk widzę, że sporo z moich czytelników ma) i mieszkasz w Stanach lub Kanadzie, zamiast majonezu użyj Miracle Whip salad dressing doprawionego solą i pieprzem. Sałatkę można doprawić 2 łyżeczkami nasion selera.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz