wtorek, 7 czerwca 2011

Sos beszamelowy

Sos beszamelowy to wspaniały przepis dla chcących się nauczyć gotować.
Po pierwsze, bo jest składnikiem wielu pysznych potraw, np. mojej ulubionej zapiekanki makaronowej czy musaki. Albo cykorii zapiekanej pod beszamelem. Nie trzeba zresztą zbytniej fantazji, by pod beszamelem zapiec cokolwiek, choćby wybrany zestaw warzyw i podnieść mrożonkę warzywną do rangi całkiem przyzwoitego dania. Można ugotować trochę gęstszą wersję beszamelu (na bulionie z wędzonki), dodać więcej sera i pokrojony boczek lub szynkę i smarować nim naleśniki. Możliwości jest nieskończenie wiele.
Po drugie zaś dlatego, że przepis, choć dość prosty, wymaga pewnej uwagi i wprawy, a co za tym idzie, przyrządzenie dobrego beszamelu daje sporą satysfakcję. Oraz umiejętności, które mogą się przydać do ugotowania innych białych sosów.

A oto mój przepis:


SKŁADNIKI:
- 50 g masła (kostka obecnie to 200 g, czyli 1/4 kostki)
- 1-3 roztartych ząbków czosnku
- 1/4 szkl. mąki
- 2 szkl. bulionu (zależnie od przeznaczenia sosu: warzywnego, drobiowego, drobiowo-wołowego lub na wędzonym boczku)
- 1 1/2 szkl. mleka (ja używam 3,2%)
- 1/2 szklanki gęstej śmietany (18-30%)
- sól
- pieprz
- chilli
- świeżo starta gałka muszkatołowa
- 100 g startego ostrego żółtego sera


Beszamel przyrządzamy w rondelku. Można załatwić wszystko zwykłą łyżką, jednak polecam łyżkę drewnianą na początek, a trzepaczkę na koniec przepisu.


SPOSÓB WYKONANIA:
W rondelku rozgrzewamy masło (oczywiście uważając, aby nie zaczęło zmieniać koloru i się palić). Dodajemy czosnek*.  Smażymy mieszając ok. minuty, aż czosnek się zazłoci. Oprószamy mąką i znowu mieszamy i smażymy ok. minuty, tym razem to mąka ma przybrać jasnozłoty kolor. Trzeba uważać na tym etapie, żeby nie spalić mąki, a jeśli to się stanie, niestety radziłabym zacząć od nowa, gdyż przypalona mąka zniszczy subtelny smak sosu. (Teraz odkładamy drewnianą łyżkę i bierzemy trzepaczkę). Kiedy mąka jest lekko złota powoli, stale mieszając, wlewamy najpierw mleko, a potem bulion. Mieszanie trzepaczką sprawia, że łatwiej jest się pozbyć grudek i uzyskać gładką konsystencję sosu**. Zmniejszamy ogień i gotujemy ok. 10 minut, aż sos zgęstnieje. Mieszamy dość często lub nawet bez przerwy, aby sos się nie przypalił. Gęste frakcje mają bowiem tendencje do opadania i przywierania do dna. Kiedy sos zgęstnieje, zdejmujemy go z ognia, łączymy ze śmietaną, doprawiamy pieprzem (można ominąć), chilli (wystarczy szczypta, beszamel ma być delikatny) i gałką muszkatołową, która jest tu kluczem programu. W razie potrzeby także solą. Mieszamy z tartym serem i kiedy ten się rozpuści nasz sos jest gotowy.


* Niech ręka boska chroni tych, którzy chcieliby zastąpić świeży czosnek granulatem w którymkolwiek z moich przepisów.
**A konsystencja sosu to nie jest coś, na co możecie machnąć ręką, jeżeli faktycznie zależy Wam na tym, żeby dobrze gotować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz